W takich przypadkach obowiązkowa polisa chroni tylko kancelarie jednoosobowe. Dlatego też radcy zatrudnieni w spółkach powinni pomyśleć o wykupieniu dodatkowej ochrony w postaci OC nadwyżkowego kancelarii, spółek i zespołów prawniczych.
Radcy wstępujący w szeregi KIRP obowiązkowo muszą zawrzeć ubezpieczenie OC. Jednak nie gwarantuje ono ochrony w każdym przypadku, przede wszystkim ze względu na mnogość form wykonywania zawodu. Oprócz najpopularniejszych – kancelarii jednoosobowych – występuje wiele form spółek – cywilne, jawne, partnerskie lub komandytowe.
Należy pamiętać, że obowiązkowe OC jest pewnym zabezpieczeniem interesów radców prowadzących kancelarie w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Nie zawsze sprawdzi się jednak w przypadku spółek (jak też zespołów radców prawnych).
Odpowiedzialność spółki a odpowiedzialność radcy
Wielu radców prawnych jest przekonanych, że jeśli każda z osób tworzących spółkę lub zespół prawny posiada polisę, to w przypadku zgłoszenia roszczenia odszkodowanie zostanie wypłacone z OC obowiązkowego. Z doświadczenia konsultantów firmy iExpert.pl wynika, że często jest inaczej. Istnieje wiele przykładów szkód, które nie mogły zostać pokryte z obowiązkowego OC – chodzi przede wszystkim o roszczenia związane z błędami pracowników kancelarii.
O tym, kto ponosi odpowiedzialność w razie roszczeń, decyduje przede wszystkim umowa zawarta pomiędzy sprawcą szkody a poszkodowanym. W sytuacji, gdy umowa na obsługę prawną, doradztwo czy zastępstwo procesowe została zawarta ze spółką, a nie bezpośrednio z radcą, to ewentualne roszczenia kierowane będą wprost do spółki, gdyż to ona jest stroną umowy i odpowiada za nienależyte wykonanie umowy.
Błąd popełniony przez pracownika spółki
Szczególną uwagę należy zwrócić na odpowiedzialność w kontekście czynności wykonywanych przez pracowników spółek.
Zarówno błędy pracowników jak i praktykantów oraz aplikantów objęte są ochroną obowiązkowego OC pod warunkiem, że między ubezpieczonym a pracownikiem zawarta jest umowa o pracę, dzieło lub zlecenie. Nie dotyczy to jednak pracowników zatrudnionych w spółkach lub zespołach.
Obrazuje to chociażby przykład szkody, która miała miejsce w jednej z krakowskich kancelarii.
Gdy w prowadzonej na zlecenie klienta sprawie cywilnej zapadł niekorzystny wyrok, radca sporządził apelację, a następnie przekazał ją do wysłania pracownikowi sekretariatu. Pracownik – mimo wskazanego przez prawnika terminu wysłania – wysłał apelację zbyt późno. Ponieważ był zatrudniony przez kancelarię prowadzoną w formie spółki, która jest odrębnym podmiotem, to roszczenie nie mogło zostać skutecznie skierowane wobec radcy. Poszkodowanego nie łączyła z nim żadna umowa poza udzielonym pełnomocnictwem, będącym jedynie jednostronną czynnością prawną. Z uwagi na fakt, że pracownik był zatrudniony przez spółkę, a radca nie popełnił żadnego uchybienia – roszczenie zostało pokryte z majątku spółki.