Mniej asesorów
Po wprowadzeniu reformy maleje natomiast liczba asesorów. Ustawa zlikwidowała asesurę, chociaż Ci, którzy ją rozpoczęli mogą ją dokończyć. Wielu z tej możliwości korzysta, uznając ją za element praktycznej nauki zawodu. W tej chwili asesurę odbywa 225 osób.
Dotychczas by uzyskać tytuł notariusza należało, poza zdaniem aplikacji i egzaminu na notariusza, odbyć także dwuletnią asesurę. By jednak odbyć asesurę konieczne było zatrudnienie w kancelarii notarialnej. Dziś, po niemal rok temu wprowadzonej reformie, droga do zawodu jest uproszczona – zniesiono obowiązek odbywania asesury i wprowadzono obowiązkowego ubezpieczenia OC notariusza.
Zapotrzebowanie nie rośnie
Samorząd notarialny od początku sceptycznie odnosił się do deregulacji. Podkreśla, że zauważalny jest znaczny wzrost liczby notariuszy, który swą przyczynę ma właśnie w deregulacji zawodu – skróconą drogą dojścia do zawodu oraz niedoskonałym sposobem egzaminowania, a nie rosnącym zapotrzebowaniem na czynności notarialne. W efekcie zmiany zablokują możliwość wejścia do zawodu najlepszym absolwentom prawa w kolejnych latach, a co najmniej może ich do tego zniechęcać – uważa Tomasz Janik Krajowej Rady Notariuszy.
Niemniej jednak zmiany ustawowe wprowadziły dodatkowe obowiązki na przedstawicieli tego zawodu – każdy notariusz zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności notarialnych. Rozporządzenie określa także szczegółowy zakres obowiązkowego OC notariuszy.
źródło: Rzeczpospolita.